w polsce mieszka około 40 milionów ludzi

Ty okłamałeś 40 milionów Polaków prawie. Ludzi, którzy przychodzili na stadion i wydają ostatnie pieniądze, żeby kupić bilet na mecz reprezentacji Polski. Ty nas oszukałeś, rozumiesz? (…) Chłopie, niech cię Czarek Kulesza do końca ile ma sił i środków ciśnie w tych sądach, w UEFA, FIFA, niech wydębi od Ciebie jak Eksperci Pekao SA określili wybraną przez GUS definicję "najdziwniejszą z jaką się spotkali". Ponad 38 mln Polaków żyjących w kraju - ta liczba była pozytywnym zaskoczeniem. Oznacza bowiem, że spadek liczby ludności Polski w dekadę był znacznie mniejszy od szacowanego i wyniósł 332 tys. osób. W czasie prezentacji tych danych GUS podaje statystyki - GazetaPrawna.pl. Prawie pół miliona Polaków mniej niż 10 lat temu. GUS podaje statystyki. W Polsce mieszka 38 mln 36 tys. 118 osób. Dziesięć lat wcześniej było nas 20 milionów ludzi. W Indiach mieszka miliard 200 milionów ludzi, a w samym Bombaju około 20 milionów. Nadmiar ludności powoduje całkiem zabawne sytuacje, które z czasem mogą porządnie denerwować. W Bombaju warto zarezerwować miejsca w kinie dość wcześnie, bo zdarza się, że nawet w środę czy wtorek o południu, czyli Do 1990 roku, około dwóch milionów Niemców mieszkało na terenach byłego Związku Radzieckiego, szczególnie w Rosji i w Kazachstanie (→ Niemiecka Nadwołżańska ASRR). W Stanach Zjednoczonych, według spisu z roku 1990, 57 milionów ludzi było Niemcami bądź ich potomkami, tworząc największą grupę etniczną w tym kraju. nonton film love lesson sub indo bioskopkeren. Wyeliminowanie głodu, osiągnięcie bezpieczeństwa żywnościowego oraz lepsze odżywianie, a także promowanie zrównoważonego rolnictwa to cel nr 2, zapisany w Agendzie ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju. Rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo mogą stanowić źródło żywności dla wszystkich ludzi i przynosić godny dochód, przyczyniając się do rozwoju obszarów wiejskich, a jednocześnie do ochrony środowiska. Obecnie dostrzegamy, że zmiany klimatyczne mają wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe. Gleba, woda pitna, oceany, lasy oraz różnorodność biologiczna ulegają szybkiej degradacji. Zmiany klimatyczne zwiększają ryzyko występowania katastrof naturalnych, takich jak susze czy powodzie. Wielu ludzi zamieszkujących obszary wiejskie nie jest już w stanie dłużej utrzymywać się z pracy w rolnictwie i zmuszone jest migrować do miast w poszukiwaniu środków do życia. Z informacji Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) wynika, że na świecie co dziewiąta osoba cierpi z powodu niedożywienia, czyli ponad 800 milionów ludzi. Większość ludzi głodujących żyje w krajach rozwijających się, gdzie z powodu niedożywienia cierpi ok. 13% populacji. Najwięcej ludzi głodujących żyje w Azji, a problem ten dotyka aż dwie trzecie jej populacji. Co roku na świecie ponad 3 mln dzieci poniżej piątego roku życia umiera z powodu słabego odżywiania. Jest ono przyczyną prawie połowy zgonów dzieci w tej grupie wiekowej. Poważne niedożywienie powoduje u milionów dzieci zburzenia rozwoju oraz zbyt niski wzrost. W krajach rozwijających się co trzecie dziecko cierpi na zahamowanie wzrostu. Około 40% obecnej światowej populacji ludzi utrzymuje się z rolnictwa, stanowi ono największe źródło przychodu i miejsce pracy dla ubogich gospodarstw wiejskich. Do 80% światowego zapotrzebowania na żywność zaspokajanych jest przez 500 milionów małych gospodarstw rolnych, zależnych przede wszystkim od opadów deszczu. Począwszy od 1900 roku utraciliśmy 75% światowej różnorodności w uprawach rolnych. 1,4 miliarda ludzi nie ma dostępu do elektryczności – większość z nich zamieszkuje obszary wiejskie w krajach rozwijających się. W wielu regionach niedostateczny dostęp do energii elektrycznej to podstawowa bariera uniemożliwiająca zmniejszenie głodu na świecie. Światowy system żywnościowy i rolniczy, wymaga gruntownych zmian, aby wyżywić wszystkich ludzi. ONZ szacuje, że w 2050 roku liczba niedożywionych osób wzrośnie o kolejne 2 miliardy ludzi. Dlatego inwestycje w rolnictwo mają kluczowe znaczenie dla zwiększenia zdolności produkcyjnych, z kolei wprowadzenie zrównoważonych systemów produkcji żywności powinno wpłynąć na znaczne obniżenie ryzyka głodu. Zadania w ramach 2. Celu Zrównoważonego Rozwoju Zadania zamieszczone w Agendzie ONZ na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 przypisane do celu 2: Do 2030 roku wyeliminować głód i zapewnić wszystkim ludziom, w szczególności ubogim i narażonym na zagrożenia, w tym niemowlakom, dostęp do bezpiecznej, pożywnej żywności w wystarczającej ilości przez cały rok. Do 2030 roku wyeliminować wszelkie formy niedożywienia, do 2025 roku zrealizować uzgodnione na szczeblu międzynarodowym zadania, dotyczące niedorozwoju fizycznego dzieci poniżej 5 roku życia, a także zaspokoić potrzeby żywnościowe dorastających dziewcząt, ciężarnych i karmiących kobiet oraz osób starszych. Do roku 2030 podwoić wydajność rolnictwa oraz przychody małych producentów żywności, szczególnie kobiet, ludności autochtonicznej, małych, rodzinnych gospodarstw rolnych, pasterzy i rybaków, między innymi poprzez bezpieczny i równy dostęp do ziemi oraz innych zasobów i czynników produkcji, a także do wiedzy, usług finansowych, rynków i możliwości dodatkowych zarobków oraz zatrudnienia poza sektorem rolnictwa. Do 2030 roku zapewnić powstanie systemów zrównoważonej produkcji żywności i wdrożyć mechanizmy prężnego rolnictwa, umożliwiające zwiększenie produkcji i wydajności, wspomagające podtrzymanie ekosystemów, zwiększające ich zdolności adaptacji do zmian klimatu, ekstremów pogodowych, suszy, powodzi i innych katastrof, i stopniowo poprawiające jakość gleby i gruntu. Do 2020 roku utrzymać różnorodność genetyczną nasion, roślin uprawnych i zwierząt hodowlanych oraz powiązanych z nimi dzikich gatunków, poprzez właściwe, służące ochronie różnorodności zarządzanie bankami nasion i roślin na poziomie krajowym, regionalnym i międzynarodowym oraz promowanie dostępu do dóbr i zapewnienie sprawiedliwego, równego podziału korzyści, wynikających z wykorzystywania zasobów genetycznych i odnoszącej się do nich wiedzy tradycyjnej, zgodnie z międzynarodowymi ustaleniami. Zwiększyć, między innymi poprzez wzmocnioną współpracę międzynarodową, inwestycje w infrastrukturę obszarów wiejskich, badania naukowe w dziedzinie rolnictwa i usług, rozwoju technologii i banków genetycznych roślin i zwierząt hodowlanych, w celu wzmocnienia zdolności produkcyjnych krajów rozwijających się, szczególnie krajów najsłabiej rozwiniętych. Zmniejszyć istniejące i zapobiec kolejnym restrykcjom i nieprawidłowościom na światowych rynkach rolnych, między innymi poprzez równoczesną eliminację wszystkich form subwencji dla eksportu rolnego oraz wszystkich innych praktyk powodujących podobne efekty, zgodnie z zaleceniem Rundy rozwoju z Dohy. Wprowadzić rozwiązania zapewniające właściwe funkcjonowanie rynków produktów żywnościowych i ich pochodnych oraz ułatwić bieżący dostęp do informacji rynkowych, w tym na temat rezerw żywnościowych, w celu ograniczenia skrajnej niestabilności cen żywności. Zadania dla Unii Europejskiej w zakresie walki z głodem i niedożywieniem oraz zapewnieniem bezpieczeństwa żywnościowego W Unii Europejskiej problem głodu nie występuje. Realizacja celu 2. zrównoważonego rozwoju na poziomie krajów członkowskich UE koncentruje się na zrównoważeniu produkcji rolnej i jej wpływie na środowisko. UE wyznaczyła sobie za cel osiągnięcie udziału upraw ekologicznych na poziomie 25% całkowitej powierzchni gruntów rolnych do 2030 roku. W przeciwieństwie do wielu obszarów świata, których ludność cierpi z powodu głodu, głównym problemem żywieniowym Unii Europejskiej jest otyłość, która może również szkodzić zdrowiu, niekorzystnie wpływać na systemy zdrowotne i społeczne krajów, a także na produktywność i wzrost gospodarczy. Tendencje ostatnich pięciu lat dotyczące rentowności i zrównoważenia produkcji rolnej były korzystne. Wydajność pracy w rolnictwie w krajach członkowskich Unii Europejskiej poprawiła się. Rośnie obszar upraw ekologicznych, zmniejsza się stosowanie pestycydów. Chociaż widoczne są również negatywne skutki produkcji rolnej, tj. wzrost emisji amoniaku z rolnictwa, czemu towarzyszy wzrost stężenia azotanów w wodach podziemnych. Ten artykuł jest częścią zestawu raportów na temat realizacji celów zrównoważonego rozwoju w Unii Europejskiej oraz w krajach członkowskich, w tym w Polsce. Monitorowanie 2. celu zrównoważonego rozwoju w UE koncentruje się na tematach bezpieczeństwa żywnościowego, zrównoważonej produkcji rolnej i negatywnych skutków produkcji rolnej oraz osiągniecia zdrowej diety. Przejście na zdrowsze odżywianie może potencjalnie zmniejszyć presję na grunty rolne i poprawić bioróżnorodność, a jednocześnie zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, generując dodatkowe korzyści dla zdrowia ludzkiego. Eurostat monitoruje realizację polityki Unii Europejskiej odnośnie wytyczonych celów, w tym celów zrównoważonego rozwoju. Wskaźnikami służącymi do monitorowania celów UE w zakresie walki z głodem i niedożywieniem są: Wskaźnik otyłości BMI, Zrównoważona produkcji rolna, w tym: rolniczy dochód czynników produkcji, rządowe wsparcie badań i rozwoju w rolnictwie, powierzchnia upraw ekologicznych, wpływ produkcji rolnej na środowisko, erozja gleby przez wodę, bioróżnorodność. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Eurostatu i ONZ Home NaukiMatematyka zapytał(a) o 20:53 W polsce mieszka około 40 milionów ludzi. Mężczyźni stanowią 32 % a kobiety 43 % , a dzieci i młodzież do lat 19 stanowią 25% ludności . Pokaż to na diagramie prostokątnym . Podaj liczbę dzieci i młodzieży do lat 19 w Polsce POMÓŻCIE PLIS Odpowiedzi 100%-4000000025%-1000000010%-40000005%-20000002%-8000001%-400000 32%=10%+10%+10%+2%=12800000-meszczyźni43%=10%+10%+10%+10%+2%+1%=17200000-kobiety25%=10000000-młodzież do 19 lat Uważasz, że ktoś się myli? lub Megamiasta na świecie. Zobacz, gdzie będzie żyło najwięcej ludzi 16 marca 2019, 11:18. 1 min czytania Obecnie w miastach na całym świecie żyje około 3,5 miliarda ludzi. Według wyliczeń ONZ w 2030 roku mieszkańcy miast stanowić będą prawie 60 procent populacji Ziemi. Wzrost liczby ludności w miastach odbywać się będzie przede wszystkim w krajach rozwijających się. Obecnie najbardziej zaludnionym miastem świata jest Tokio. Mieszka w nim około 38 milionów ludzi. W pierwszej dziesiątce wciąż plasuje się też Nowy Jork z 8,5 mln mieszkańców. Wszystko to może się jednak zmienić w najbliższych dekadach. Ilu jest nas, Polaków? Pewnie powiecie – około 40 milionów. Prawda, jeśli zapytamy o obywateli zamieszkujących w granicach kraju. To dokładniej około 38,5 mln osób. Ale od 18 do nawet 20 milionów Polaków i osób pochodzenia polskiego zamieszkuje inne kraje świata. Zdziwicie się, jakie państwa znalazły się w Top 10. Australia Sydney, Australia. Fot. Unsplash Miejsce 10. zajmuje Australia. Na Antypodach dobrze się zarabia, klimat jest ciepły, ludzie są przyjaźni, tylko zwierzęta wydają się jakieś niebezpieczne… Na przykład pająki, aligatory i węże. Ale bez przesady. Widzieliście koale albo kuoki? Kuoka – najradośniejsze zwierzątko świata z wyspy Rottnest. Jak tam dotrzeć? To, że wielkie pająki można spotkać w każdym kącie, nie przeszkadza Polakom w osiedlaniu się tam. W Australii żyje około 200 tys. Polaków, z czego około 1/4 to osoby urodzone w Polsce, a 3/4 urodzone w Australii, ale będące pochodzenia polskiego. Najwięcej naszych rodaków, po kilkanaście tysięcy, zamieszkuje Melbourne i Sydney a po kilka tysięcy Adelaide i Perth. Litwa Wilno. Fot. Pixabay Śmiało i dziś można powiedzieć: Litwo, ojczyzno moja. Polacy to największa mniejszość narodowa na Litwie i stanowią populację aż 235 tys. osób. Jak na tak stosunkowo niewielki kraj to całkiem sporo, ponad 6 proc. ludności. Głównym skupiskiem Polonii jest okręg wileński, a w samym Wilnie zamieszkuje ok. 88 tys. osób. Białoruś Zamek w Mirze, Białoruś. Fot. Shutterstock Białoruś to kolejny sąsiad Polski, gdzie nieoficjalnie żyje nawet do 900 tys., a nawet milion 200 tys. Polaków, ale oficjalnie to liczba rzędu ok. 400 tys. Białoruskie miasta uległy polonizacji, a skutki tego widać do dziś. Najliczniej zamieszkanym przez Polaków miastem jest Mińsk, gdzie oficjalnie mieszka kilkanaście, a według nieoficjalnych szacunków nawet kilkadziesiąt tysięcy osób pochodzenia polskiego. Argentyna Lodowiec w Argentynie. Fot. Pixabay Słyszeliście o tym, że 8 czerwca Argentyna świętuje Dzień Osadnika Polskiego? To jedyne państwo świata, które w ten sposób honoruje Polonię. Co więcej, jest to dzień wolny od pracy! Do Argentyny pod koniec XIX i w XX w. przed II wojną światową, przyjechało kilkaset tysięcy Polaków. Wcześniej ich mniejsze grupy trafiały tam jeszcze w XVIII stuleciu. Pracowali na farmach i uprawach, czy też na budowach. Tworzyli kolonie, zrzeszani byli przez liczne polonijne organizacje. Po II wojnie światowej trafiło tam kolejne 200 tys. Polaków. W Argentynie są zamieszkane w dużej mierze przez Polaków miasta, jedno z nich nazywa się Wanda, czy nie brzmi to znajomo? Szacuje się, że w Argentynie wciąż mieszka ok. 450 tys. osób pochodzenia polskiego, Argentyńczycy mówią nawet o 500 tysiącach. Wielka Brytania Wistmans wood, Darmtmoor. Fot. Shutterstock Wielka Brytania to popularny kierunek emigracji zarobkowej, w szczególności na przełomie XX i XXI w. Zjawisko trwa do dziś, a w Wielkiej Brytanii mieszka na stałe 853 tys. Polaków. Jednak na przełomie 2017 i 2018 r. Narodowy Urząd Statystyki Wielkiej Brytanii oszacował tę liczbę na ponad milion: konkretnie około 1 021 tys. osób. W samym Londynie Polacy są obok Hindusów największą mniejszością narodową. Przed wejściem Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej te liczby nie były tak wielkie. Mieszkało tam wtedy 69 tys. Polaków. Kanada Kanada. Fot. Shutterstock Jeśli polegać na obliczeniach Brytyjczyków, to na Wyspach może mieszkać więcej Polaków niż w Kanadzie, różnica jest jednak niewielka. Oficjalnie w kraju klonowego liścia mieszka 900 tys. naszych rodaków. Jednak więcej osób utożsamia się z Polską. Co prawda w Kanadzie mieszka obecnie około 900 tys. do miliona Polaków z polskim paszportem, ale osób mających polskie pochodzenie, które mają tylko obywatelstwo Kanady, jest około 1,5 miliona. Obecnie najwięcej Polaków mieszka w Toronto. Skupieni są w wielu wspólnotach polonijnych, często organizują imponujące imprezy kulturalne, a wielu z nich działa na polu sztuki. To artyści operowi, kompozytorzy, malarze, rzeźbiarze. Francja Zamek nad Loarą, Francja. Fot. Shutterstock W krainie nad Loarą i Sekwaną mieszka oficjalnie ponad milion Polaków. Osiedlili się przede wszystkim w Lille Lens i Valenciennes – miejscowościach przy granicy z Belgią. To głównie potomkowie Polaków, którzy przyjechali tam, by pracować w kopalniach. Oczywiście wśród Polaków we Francji są i potomkowie tych, którzy po klęsce powstania listopadowego stali się częścią słynnej Wielkiej Emigracji, ale trudno oszacować ich liczbę. Niektórzy wrócili, inni zginęli, kolejni osiedlili się tam na stałe. Wszyscy pamiętamy, że wśród wielkich postaci Wielkiej Emigracji byli Chopin, Mickiewicz, Słowacki czy Norwid. Brazylia Rio de Janeiro. Fot. Shutterstock I oto jesteśmy na podium. Trzecie największe skupisko Polonii za granicą zamieszkuje Brazylię. Według różnych źródeł osób polskiego pochodzenia jest w Brazylii od 1,5 mln. do nawet 3 milionów. Jeśli chodzi o przeszłość, to mamy dokładniejsze dane. Między 1890 a 1914 do Brazylii przypłynęło 104 196 osób pochodzących z ziem polskich (Polaków, ale nie możemy powiedzieć że z Polski, z oczywistych powodów – kraju nie było na mapie). Założyli takie polskie osady jak Orle, Warta, czy Nova Dantzig i sami organizowali sobie życie. Społeczność samodzielnie wybudowała sobie domy, kościoły, szkoły i całą infrastrukturę. Powoli się asymilowali, uczyli portugalskiego, a stopniowo także łączyli w pary z obywatelami Brazylii. Manifestowanie polskości w Brazylii odżyło po wyborze Karola Wojtyły na papieża. Dziś jest celebrowana na różnych festiwalach, kulinarnych i muzycznych. Niemcy Hamburg. Fot. Shutterstock W Europie największym skupiskiem Polonii jest kraj naszych zachodnich sąsiadów. Mieszka tam oficjalnie od 1,5 do 2 mln Polaków. Zrzeszeni są w przeróżnych organizacjach. Nie mają jednak statusu mniejszości narodowej (tak jak mniejszość niemiecka w Polsce, która jest reprezentowana w sejmie). Ten tytuł został odebrany Polakom przez władze III Rzeszy i dotychczas nic się nie zmieniło. w 2014 r. wniosek o nadanie Polakom praw mniejszości narodowej został odrzucony. Gdzie najczęściej można spotkać Polaków? Główne ośrodki to Zagłębie Ruhry, Hamburg i Berlin. W Zagłębiu Ruhry Polacy pracują w zakładach przemysłowych. Znajduje się tam wielka konurbacja licząca 10-12 mln mieszkańców – nie bez przyczyny. Spoczywają tam jedne z największych światowych złóż węgla kamiennego. Silnie rozwija się przemysł kopalniany, hutniczy, chemiczny, zbrojeniowy, elektroniczny i wiele innych. Stany Zjednoczone Chicago, USA. Fot. Pixabay 9 292 875 Polaków, a nieoficjalnie nawet 10,6 mln – tyle zamieszkuje USA. Najwięcej oczywiście w Chicago, które jest drugim największym „polskim” miastem świata po Warszawie z liczbą około miliona zamieszkujących je Polaków. Są tam polskie dzielnice, wydawane są polskie gazety, prężnie działają polskie sklepy czy muzea. Wśród około 10 mln osób pochodzenia polskiego w Stanach Zjednoczonych według statystyk jedynie 600 tys. na co dzień używa języka polskiego. Z kolei ponad pół miliona Amerykanów pochodzenia polskiego zamieszkujących obecnie USA, urodziło się poza granicami Stanów SkupinRedaktor i redaktor serwisu Z pasją odkrywa i opisuje kolejne piękne miejsca na świecie i w Polsce. Częściej wybiera plecak, hostel i eskapady w nieznane miejsca, niż walizkę, hotel i zorganizowane wycieczki. Wieloletnia dziennikarka prasowa. Jest saunamistrzem i startuje w zawodach saunowych. Odpręża się czytając książki, w wolnych chwilach biega. Uwielbia gry planszowe. Sobota, 16 października 2021 (20:32) Aktualizacja: Sobota, 16 października 2021 (21:20) 60 proc. Polaków mieszka w miastach. To przede wszystkim do tych osób zespół doradczy do spraw kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk zaadresował najnowszy komunikat. Dotyczy on dramatycznych skutków zmian klimatu, które już dotykają polskie miasta. Zawiera także rady, jak możemy im przeciwdziałać. Z najnowszego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu działającego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) wynika, że obserwowane obecnie zmiany klimatu są wynikiem działalności ludzkiej. W ostatnim dziesięcioleciu (2011-2020) globalna temperatura powierzchni Ziemi była około 1,1 st. C wyższa niż w okresie przedprzemysłowym (1850-1900). W opublikowanym na początku października komunikacie zespołu doradczego ds. kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk badacze podkreślają, że w kontekście globalnego ocieplenia kluczowe znaczenie mają miasta. Funkcjonowanie miast w obliczu zmian klimatu to temat, który dotyczy znacznej część ludzi. Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk wskazują, że tylko w Europie mieszkańcy miast stanowią już ponad 74 proc. populacji, w Polsce jest to 60 proc. Według prognoz Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2050 roku 68 proc. ludności świata będzie mieszkać w miastach. Miejsca tego typu, zajmując jedynie 3 proc. powierzchni Ziemi, odpowiadają za 60-70 proc. zużycia energii i 75 proc. emisji związków węgla. Naukowcy nazywają miasta "gorącymi punktami" na mapie emisji gazów cieplarnianych. Polska Akademia Nauk wskazuje, że problem roli miast w zmianach klimatu należy rozumieć na dwa sposoby: miasta przyczyniają się do nasilania zmian klimatu, miasta to "obszary wyjątkowo wrażliwe na skutki zmian klimatu". Szczególnie niebezpieczne są, według badaczy, ekstremalne zjawiska pogodowe, które w polskich miastach występują coraz częściej. To np. fale upałów, ulewne deszcze, gwałtowne burze, czy też huraganowe wiatry. Mogą one powodować straty materialne, ale i zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. "W perspektywie długookresowej mogą one (ekstremalne zjawiska pogodowe - przyp. red.) trwale destabilizować funkcjonowanie miast i ich otoczenia oraz wpływać na sytuację geopolityczną, prowadząc np. do przerw w ciągłości dostaw energii, żywności i wody, zmian w funkcjonowaniu ekosystemów oraz epidemii wywołanych ekspansją wektorów chorób" - czytamy w komunikacie PAN. Według prognoz, już w 2040 roku możemy notować co najmniej dwa razy więcej przypadków śmierci na skutek fal upałów. "Po 2040 r., ze względu na 6-krotne zwiększenie liczby 5-dniowych fal upałów, śmiertelność wzrośnie nawet ponad 225 proc. w odniesieniu do sytuacji obecnej" - czytamy w komunikacie. Naukowcy przypominają także o tzw. wyspach ciepła, które przyczyniają się do wzmocnienia ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak powodzie błyskawiczne, niosące za sobą katastrofalne skutki. "Powszechne w polskich miastach, konwencjonalne podejście do zarządzania wodami opadowymi poprzez systemy kanalizacji deszczowej i ogólnospławnej nie rozwiązuje tego problemu, a często go pogłębia. Już gwałtowne opady powyżej 30 mm powodują przeciążenia zbiorczych systemów kanalizacyjnych, które nie były projektowane z uwzględnieniem tak dużej wielkości i intensywności opadów. Tymczasem coraz częściej obserwujemy opady dobowe przekraczające średni opad miesięczny, czyli 50 mm i więcej. Ta tendencja będzie się nasilać" - wskazują badacze. Zespół działający przy Polskiej Akademii Nauk w komunikacie opisał także działania, które należy podjąć, aby ograniczyć negatywne skutki zmian klimatu. Zdaniem naukowców, w miastach powinno się tworzyć błękitno-zieloną infrastrukturę, czyli pełną roślinności i zbiorników wodnych. Ważne jest także stosowanie standardów zabudowy i infrastruktury odpornej na zagrożenia, opracowanie planów zarządzania kryzysowego (w tym planów zarządzania spływami burzowymi), jak również edukacja. Prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Duszyński powołał w kwietniu 2020 r. zespół doradczy ds. kryzysu klimatycznego. Grupa 16 ekspertów, reprezentujących różne dziedziny wiedzy, formułuje rekomendacje odnośnie osiągnięcia przez nasz kraj neutralności klimatycznej. Pracami zespołu kieruje prof. Szymon Malinowski (Instytut Geofizyki, Uniwersytet Warszawski), członek PAN, fizyk atmosfery i współtwórca portalu informacyjnego "Nauka o klimacie".

w polsce mieszka około 40 milionów ludzi